W pierwszej połowie roku 2025 z polskich lotnisko skorzystało rekordowe 29,8 mln pasażerów. To wynik lepszy niż w roku poprzednim oraz znacząco przewyższający ten sprzed pandemii.
Łącznie od początku roku do końca czerwca z lotnisk w Polsce skorzystało ponad 29,8 mln podróżnych – to o 11,8 proc. więcej niż przed rokiem i o ponad 33,6 proc. więcej niż w roku 2019.
Porty regionalne rosły szybciej niż Lotnisko Chopina i w połowie roku przypadło na nie ok. 63 proc. całości obsłużonego ruchu. W tym roku na lotnisko Chopina przypadło 23 proc. ruchu i to był wynik o 0,5 p.p. lepszy niż przed rokiem, ale wyraźnie poniżej poziomu 38,5 proc. przed pandemią.
Lotnisko Chopina Największym polskim lotniskiem niezmiennie pozostaje stołeczne Lotnisko Chopina.
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku skorzystało z niego ponad 11 mln podróżnych i jest to wynik najlepszy w historii. Port odnotował wzrost o 13,1 proc. względem analogicznego okresu roku poprzedniego oraz o 28,3 proc. względem roku 2019.
Zdecydowana większość pasażerów wybiera podróże w ramach strefy Schengen. W ciągu ostatnich 6 miesięcy liczba takich pasażerów wyniosła 7,3 mln osób. Z rejsów krajowych skorzystało w tym okresie niemal 800 tys. osób.
Obecnie na Lotnisko Chopina przypada 37 proc. wszystkich pasażerów, a więc o 2 p.p. mniej, niż miało to miejsce przed pandemią. Do czasu zakończenia planowanej rozbudowy lotniska nie należy spodziewać się wzrostu jego udziałów w krajowym rynku, co wynika z niemal wyczerpanej przepustowości i ograniczonych możliwości wzrostu.
– Chcemy dostarczyć taką infrastrukturę, która jest potrzebna do tego, żeby obsłużyć ruch, który prognozujemy – podkreśla Łukasz Chaberski, prezes PPL. Na obecnym etapie koncepcja zakłada zaangażowanie 940 milionów złotych w rozbudowę „Okęcia”, lecz operator portu im. Fryderyka Chopina zakłada optymalizację kosztów wraz z postępem prac projektowych.
Powiększenie infrastruktury terminalowej „Okęcia” pozwoli rocznie obsługiwać w latach 2030-2031 dodatkowe sześć milionów pasażerów.
Duże lotniska regionalne W pierwszej połowie tego roku, oprócz Lotniska Chopina, barierę miliona obsłużonych pasażerów przekroczyły także porty w Krakowie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu i Poznaniu. Po raz pierwszy od wielu lat poniżej tego poziomu znalazło się lotnisko w Modlinie.
Tempo wzrostu lotnisk regionalnych robi wrażenie. Spośród największych z nich, tylko port w Modlinie zanotował duży spadek (aż o 50 proc.) względem roku 2019, ale pozostałe porty nadrobiły to z nawiązką. W tym okresie spośród portów, które w 2019 r. przekroczyły 1 mln obsłużonych podróżnych najwolniej rósł Gdańsk, ale nadal było to niemal 36 proc, zaś w przypadku najszybciej wzrastającego Poznania aż 75,3 proc. Na tym tle wzrost Chopina względem okresu przed pandemią o mniej niż 30 proc. wydaje się skromny.
Ponad 6 mln podróżnych w pierwszym półroczu bieżącego roku obsłużył port lotniczy Kraków-Balice. To oznacza wzrost rok do roku o ponad 17,5 proc. W analogicznym okresie 2024 roku doliczono się bowiem o 900 tysięcy mniej podróżnych.
Dwucyfrowy wzrost odnotowano również we Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska największy ruch generują oczywiście niskokosztowe linie, niemniej blisko ćwierć miliona podróżnych skorzystało także z oferty przewoźników sieciowych. W tym kontekście
warto podkreślić rosnącą popularność połączenia Wrocław – Seul realizowanego przez PLL LOT.
Rekordowe półrocze to także powód do dumy włodarzy portu lotniczego Katowice-Pyrzowice.
Z siatki połączeń górnośląskiego lotniska skorzystało w sumie o 15,1 proc. więcej podróżnych niż rok wcześniej. Na tym nie koniec dobrych wiadomości. – Trzeci kwartał to coroczny szczyt przewozów pasażerskich. Od lipca do końca września spodziewamy się odprawić około 2,7 mln podróżnych – zapowiada Artur Tomasik, prezes Zarządu Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, zarządzającego lotniskiem w Pyrzowicach.
Poznań rośnie jak na drożdżach Warto zwrócić uwagę na szybki wzrost liczby pasażerów w Poznaniu-Ławicy. W roku 2019 w tym porcie odnotowano niewiele ponad 1 mln klientów i była to liczba o ponad 0,5 mln mniejsza niż w Modlinie. W tym roku
lotnisko w Poznaniu może się pochwalić ponad 1,8 mln pasażerów i jest to liczba o ponad 1 mln wyższa niż w Modlinie.
To efekt szybkiego wzrostu Poznania i rosnącego ruchu niskokosztowego i czarterowego oraz sporu Ryanaira i władz mazowieckiego lotniska, który na wiele miesięcy doprowadził do ograniczenia podaży. Końcówka tego roku, a zwłaszcza rok 2026, przyniesie jednak w tym zakresie spore zmiany –
w Modlinie oferowanie zwiększy Ryanair oraz pojawią się tacy operatorzy, jak
Wizz Air czy
Air Arabia.
Łącznie w analizowanym okresie siedem największych portów obsłużyło 95 proc. podróżnych. To wynik zbliżony do tego z lat poprzednich – widać więc, że ruch trwale skoncentrowany jest w tych portach.
Mniejsze lotniska regionalne Warto zwrócić uwagę także na powoli
pnące się w górę lotnisko w Łodzi, które w ostatnich latach wyprzedziło zarówno
Lublin, jak i
Szczecin. Na samej dole tabeli w pierwszy półroczu 2025 r. znajdziemy
port w Radomiu, który wyprzedzają zarówno
Zielona Góra, jak i
Olsztyn-Mazury. Każde z trzech najmniejszych lotnisk obsłużyło mniej niż 40 tys. pasażerów.